SPOTKANIE Z CEZARYM HARASIMOWICZEM  I  ELŻBIETĄ FICOWSKĄ

Dnia 20 października 2025 roku klasa 6a pod opieką pani Małgorzaty Smagieł-Occhipinti i pani Iwony Borkowskiej uczestniczyła w spotkaniu z autorem książki pt. „Bieta” – Cezarym Harasimowiczem oraz bohaterką powieści  Elżbietą Ficowską.

Niezwykłość tego wydarzenia polegała na zetknięciu się z osobami, których życiorysy stanowią fascynującą historię. Elżbieta Ficowska, która urodziła się 5 stycznia 1942 r. w getcie warszawskim jako Elżbieta Koppel, córka Josela i Heni z domu Rochman jest najmłodszym dzieckiem ocalonym z getta dzięki ludziom związanym z Ireną Sendlerową. Miała 6 miesięcy, gdy została uśpiona laudanum i wywieziona w drewnianej skrzynce. Jej metryką była srebrna łyżeczka z wygrawerowanym imieniem „Elżunia” i datą urodzenia. Jej rodzice i dziadkowie zostali za murami i zginęli niedługo po tym, jak ona sama została uratowana. Jej przybraną matką była Stanisława Bussoldowa, bliska współpracowniczka Ireny Sendlerowej. Elżbieta została ochrzczona, a o swoich żydowskich korzeniach dowiedziała się wiele lat później.Ukończyła Wydział Psychologii i Pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Jest autorką książek, opowiadań, słuchowisk i tekstów piosenek dla dzieci, a także działaczką społeczną. Od lat. 70. związana była z opozycją demokratyczną w Polsce. Była także doradcą i rzeczniczką prasową ministra pracy i polityki socjalnej Jacka Kuronia. W 2006 r., za działalność opozycyjną została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W latach 2002–06 pełniła funkcję przewodniczącej Stowarzyszenia „Dzieci Holocaustu” w Polsce.

Jej mężem był Jerzy Ficowski – poeta, odkrywca talentu Papuszy, znawca kultury cygańskiej i żydowskiej, entuzjasta twórczości Brunona Schulza. Najpierw zainteresowała go jedynie historia cudownie ocalałej z Holocaustu Elżbiety, a dopiero później sama dziewczyna. W wierszu, który powstał dla niej i jej dwóch matek napisał: „Dzięki nim nie dziwisz się wcale, kiedy mówisz Jestem”.

Autor książki „Bieta” opowiadał na spotkaniu, że przez lata mieszkał na Muranowie (teren dawnego getta) na wprost skweru, na którym stała kamienica, gdzie urodziła się i mieszkała w 1942 roku Bieta.

Spotkanie zawdzięczamy Powiatowemu Instytutowi Kultury, który zaprosił autora i bohaterkę jego książki do Iłży. Dziękujemy także za gościnę Liceum Ogólnokształcącemu w Iłży.

Małgorzata Smagieł-Occhipinti